Co to jest Kung Fu?

Wokół pojęcia Kung Fu przez lata narosło mnóstwo mitów i nieporozumień. Wielu osobom, nie mającym na co dzień styczności z treningiem sztuk walki pochodzących z Chin, ta nazwa  kojarzy się tylko i wyłącznie z chińskimi wojownikami ubranymi w zwiewne stroje, których główne zajęcie oraz hobby jednocześnie stanowi  bieganie po ścianach okolicznych budynków, ewentualnie długie loty pomiędzy drzewami bambusowego gaju. O zgrozo, dla wielu osób nie zajmujących się na co dzień sztukami walki Kung Fu oznacza to samo, co Karate (?!).

Jeśli jesteś osobą dopiero zaczynającą swoją przygodę z chińskimi sztukami walki, warto zacząć od zrozumienia tego, co oznacza to pojęcie. Jeśli natomiast jesteś doświadczonym adeptem Wushu, to może warto uporządkować swoją wiedzę i przypomnieć sobie, jak to było kiedyś, kiedy dopiero wchodziłeś w świat dalekowschodnich sztuk walki? Tak czy owak zapraszam do zapoznania się z poniższym tekstem.

Co to jest Kung Fu i dlaczego oznacza coś, czym nie jest?

Faktycznie Kung Fu nie oznacza tego, co potocznie określa się jako Kung Fu. Przewrotne? A jakże! Już tłumaczę o co chodzi.

Termin Kung Fu (功夫, Gōng fū) składa się z dwóch chińskich znaków: 功夫. Jeśli pokusilibyśmy się o odrobinę wysiłku i wkleili te dwa znaki do Google Translate, to w wyniku otrzymamy informację, że znak 功 (Gōng) oznacza pracę, a znak drugi 夫 (Fū) męża (w znaczeniu mężczyzna, a nie człowiek zamężny).

Jak to w translatorze Google bywa, podaje on nieco uproszczone tłumaczenie obcych wyrazów, ale faktycznie Kung (功, Gōng) należy rozumieć jako pracę, wysiłek, osiągnięcie czy zasługę, a Fu (夫, Fū) mężczyznę, męża, człowieka. Oba znaki pisane razem właśnie jako Gōngfū (功夫) oznaczają aktywność wykonywaną przez człowieka, która wymaga wielkiej cierpliwości oraz znacznych pokładów energii i czasu.

Louis Armstrong - mistrz gry na trąbce

Louis Armstrong mistrz gry na trąbce

Zatem Gōngfū odnosi się do każdej umiejętności, która została osiągnięta dzięki długotrwałej praktyce (mowa raczej o latach, niż tygodniach czy nawet miesiącach), bądź pracochłonnym wysiłkom. Warto podkreślić, że pod tym pojęciem rozumie się wysoki, wręcz mistrzowski poziom umiejętności w dowolnej dziedzinie (a nie tylko w chińskich sztukach walki). Odnosić to należy do samego procesu nauki, a nie konkretnej dyscypliny, w której osiągamy doskonałość.

I tak, można mieć Kung Fu w graniu na trąbce, gotowaniu, pisaniu, jeździe na łyżwach, malowaniu, bieganiu, a także, m.in. w chińskich sztukach walki. Jeśli ktoś ma "złe" Gōngfū, to najwidoczniej nie przykładał się do tego, co robi, za mało trenował albo za krótko, nie miał wystarczającej motywacji, a być może także nie trafił na dobrego nauczyciela czy mistrza.

W takim razie dlaczego Kung Fu stało się synonimem chińskich sztuk walki?

Najprawdopodobniej omawiane pojęcie w kulturze zachodniej zaczęto utożsamiać ze znaczeniem chińskich sztuk walki ze względu na postać Bruce Lee, który spopularyzował chińskie sztuki walki na "Zachodzie", czyli w świecie białych ludzi. Jego kariera w USA nabrała oszałamiającego rozpędu, od kiedy w kinach Ameryki Północnej w 1973r. ukazał się słynny "Enter of the Dragon", czyli mówiąc po naszemu "Wejście Smoka".

David Carradine w słynnym serialu "Kung Fu"W latach 1973-1975 w amerykańskiej telewizji został wyemitowany serial pt. "Kung Fu" z Davidem Carradine w roli głównej. Notabene to właśnie Bruce Lee miał wystąpić w tym serialu, jednak ostatecznie do współpracy między nim a Warner Bros. Television nie doszło. A szkoda, bo oglądając sceny walki w tym serialu z dzisiejszej perspektywy, to nie wyglądają one już tak dobrze, jak wtedy, kiedy było się nastolatkiem :).

Czy wiecie, że w "Wejściu smoka" Samo Hung (szkolny brat Jackie Chana) grał rolę statysty? Przypomnijcie sobie scenę walki z początku filmu, to właśnie tam Samo dostaje w skórę od Bruce Lee. Z kolei Jackie Chan jako kaskader i statysta zagrał zarówno w "Enter of the Dragon", jak i "Fist of Fury" ("Wściekłe Pięści" z 1972r.), a także w innych filmach z Brucem Lee. Poczytajcie o tym, na Youtube znajdziecie wybrane sceny z tym aktorem.

Inaczej mówiąc, Bruce Lee przetarł ścieżki i spopularyzował filmy opierające na choreografiach chińskich technik walki na Zachodzie. Potem takim aktorom, jak Jackie Chan, Samo Hung czy Yuen Biao było znacznie łatwiej zaistnieć nie tylko w Hongkongu, ale także powoli "przenikać" do wypożyczalni kaset video świata zachodniego.

Jackie Chan w pozycji kung fu na planie teledysku rodem z Bollywood

Jackie Chan w pozycji kung fu takiej samej, jaką mamy w stylu Mizong Quan

Jet Li w filmie Fist of Legend

Jet Li w filmie "Fist of Legend"

Warto oczywiście wspomnieć o równie popularnym, co także współcześnie uchodzącym za klasyka filmów Kung Fu aktorze, jakim jest Jet Li (Li Lianjie), którego pierwszym filmem był równie klasyczny obraz pt. "Klasztor Shaolin" z 1982r. Jet Li od dziecka uprawiał sportowe wushu, ze pewnością były to style północne, w przeciwieństwie do Jackie Chana, który raczej jest specjalistą do stylów typowo południowych.

Wymieniam tych najbardziej znanych i popularnych chińskich aktorów, a jednocześnie ekspertów sztuk walki. Oczywiście było ich znacznie więcej, do dzisiaj obecni są w światowym dorobku filmów tego rodzaju.

Właśnie mniej więcej w taki sposób filmy "made in Hongkong" rozpoczęły podbój zachodniej cywilizacji. Tak czy owak, to dzięki kinematografii produkowanej dla białych, omawiany termin został spopularyzowany na świecie jako określenie chińskich sztuk walki.

Inny ślad wyjaśniający genezę współczesnego rozumienia Kung Fu

Podczas przeglądania materiałów źródłowych natknąłem się na inne wyjaśnienie dotyczące powiązania nazwy Gōngfū ze sztuką walki.

Otóż prawdziwe umiejętności walki wymagają wielu lat ciężkiego treningu. Właśnie dlatego sztuki walki bardzo dobrze obrazują w praktyce znaczenie Kung Fu, czyli osiągnięcia mistrzostwa dzięki podejmowaniu długotrwałego wysiłku. W południowych Chinach, szczególnie w rejonie posługującym się językiem kantońskim, właśnie z tego względu idea Gōngfū została ściśle powiązana ze sztuką walki. Oczywiście Kantończycy zdawali sobie sprawę również z tego, że rzeźbiarz, kucharz czy lekarz mogą mieć to coś, być mistrzami w swoich dziedzinach, czyli posiadać Gōngfū, jednak stosując to pojęcie na co dzień, raczej mieli na myśli właśnie sztuki walki.

Druga istotna kwestia, to napływ Chińczyków do świata zachodu. W fazie początkowej emigracji ludności chińskiej do USA czy innych krajów zdominowanych przez białych ludzi, najwięcej Chińczyków pochodziło właśnie z południowych Chin. Język kantoński dominował przez wiele lat w "Chinatown". Notabene także pierwsze style chińskich sztuk walki to były właśnie style południowe (patrz Bruce Lee i słynny Wing Chun). Dlatego pierwsi ludzie zachodu, słysząc Kung Fu z ust Kantończyka mieli wrażenie, że chodzi tylko o sztuki walki.

Wejście do chińskiej dzielnicy Chinatown w San Francisco

Wejście do Chinatown, czyli chińskiej dzielnicy w San Francisco

Pozostałe określenia na chińskie sztuki walki

Niniejszy artykuł poświęcony został w pełni na wyjaśnienie znaczenia jednego terminu oznaczającego chińskie sztuki walki. Trzeba jednak pamiętać, że zamiennie stosuje się także inne nazwy. Należą do nich Wushu, KuoShu, Wuyi czy Quanfa. Tutaj nie poświęcę im więcej czasu. Opisane zostaną w kolejnym tekście o chińskich systemach wojennych

Ale czym tak naprawdę jest Gōng Fū?

Poświęciłem mnóstwo słów na opisanie znaczenia omawianego terminu, natomiast faktycznie na chińskie sztuki walki składa się wiele przeróżnych systemów walki wręcz i z bronią. Chińskie style, w celu wykształcenia umiejętności walki, stosują często zupełnie odmienne metody treningowe oraz kładą nacisk na wykorzystanie różnych atrybutów naszego organizmu, jak i przeróżnych rodzajów broni. Niektóre style kopią wyżej, inne niżej, do walki używają nie tylko kończyn, ale także innych części ciała, stosują wyższe bądź niższe pozycje, wykorzystują zupełnie odmienne metody generowania siły, korzystają w walce z długiego albo krótkiego dystansu, kładą nacisk na aspekty zewnętrzne lub wewnętrzne, a czasem jednocześnie na oba rodzaje takiego treningu.

Dlatego coraz częściej mówi się o trenowaniu (uprawianiu) stylu Mizong Quan (Yan Qing Quan), Baji Quan, Tai Chi Quan, Hung Gar, Choy Lee Fut, Bagua Zhang, Chang Quan, Wing Tsun itd. itp., zamiast Kung Fu. Laik i tak pomyli sztuki walki pochodzące z Chin z japońskim Karate (i odwrotnie), a ci co się znają, to wiedzą.

Chińskie sztuki walki stanowią wspaniałą i kompleksową metodę doskonalenia ciała i umysłu. Uczą walczyć i bronić się przed agresorem zarówno przy wykorzystaniu tylko własnego ciała, jak i rozmaitych rodzajów broni. Uczą myślenia. Style Wushu najczęściej posiadają zestawy technik, czyli formy (taolu), których ruchy wykorzystuje się w walce.

Młody adept Shaolin wykonuje formę z żelaznym łańcuchem Jiu Jie Bian

Młody mnich Shaolin w formie 9-częściowym żelaznym łańcuchem (Jiu Jie Bian)

Każdą poznaną technikę można wykorzystać i zinterpretować na wiele różnych sposobów. To uczy główkowania i zawsze jest coś do odkrycia. Dlatego uważam, że nie ma takiej możliwości, żeby znudzić się treningiem tych systemów walki. Zawsze można coś jeszcze wymyślić, dojść do innych rozwiązań, połączyć znane już aplikacje w inne zastosowania. Pracuje ciało i umysł - sieci neuronowe aż furczą. Nie jestem obiektywny i z całego serca polecam trening Wushu. To wspaniała aktywność dla osób w każdym wieku, płci, narodowości, wyznania, przynależności etnicznej, politycznej  itd. Jestem pewien, że będę uprawiał i doskonalił swoje Kung Fu do końca życia.

Zamiast surfować po sieci, ćwicz!

Z omówienia i próby wyjaśnienia terminu Kung Fu powstała całkiem spora rozprawka. Nie wystarczyło powiedzieć, że mianem Kung Fu określa się ogół systemów służących do walki pochodzących z Chin? Pewnie tak, dlatego następnym razem zamiast poświęcać czas na przeglądanie stron o Wushu, jakie znajdziesz w internecie, po prostu przyjdź na trening i ćwicz z nami. To przyniesie znacznie więcej pożytku! Żaden opis smaku wody nie zastąpi wrażeń, jakie odniesiesz z własnoręcznego jej spróbowania.

Tomasz Zawidzki

Co to jest Kung Fu?
{score}/{best} (liczba głosów: {count})

Brak komentarzy.

Skomentuj