Wing Chun Kuen (chiń. 詠春拳) zaliczany jest do stylów południowych wu shu. Nazwa Wing Chun Kuen, zapisywana także jako Wing Tsun, Ving Tsun czy Yong Chun oznacza Pięść Pięknej Wiosny. Wersję Cheng Kwonga w świecie zachodnim z kolei nazywa się Weng Chun.
Ten system obecnie stanowi wręcz legendarny styl kung fu. Legendarny, ponieważ słynny Bruce Lee, który znacznie przyczynił się do rozpropagowania chińskich sztuk walki na Zachodzie, uprawiał Wing Chun. Nie wnikajmy teraz jak długo, u kogo, kiedy i gdzie, wystarczy powiedzieć, że z pewnością miał kontakt z Yip Manem, chociaż najprawdopodobniej większość treningów odbywał z jego uczniami. Jednak uprawiał Ving Tsun także u innych nauczycieli, np. w Stanach Zjednoczonych.
Bruce Lee lubił wykorzystywać Wing Tsun w walce realnej, jak i pokazowej - szczególnie ze względu na techniki ręczne czy podczas stopowania przeciwników kopnięciem fasadowym.
Popularność systemu Wing Chun w ostatnich latach wspiera niewątpliwie seria filmów o Yip Manie z Donnie Yen w roli głównej. Spotyka się także elementy Ving Tsun w filmach z serii "Sherlock Holmes" z Robertem Downey Juniorem w roli głównej, swego czasu wyemitowany został także film z Nicolasem Cage pt. "Bangkok Dangerous ", a także istnieje cała obszerna kinematografia, która - jak to często bywa z kung fu, czy jego poszczególnymi stylami - wspiera legendę tego systemu.
Czy Wing Chun to najlepszy styl kung fu na świecie?
Sądząc po ostatniej serii filmów pt. "Ip Man" od pierwszej części do czwartej z aktorem Donnie Yen w roli głównej, to... tak. A tak na poważnie, czy Wing Tsun stanowi styl lepszy czy gorszy od innych systemów chińskich sztuk walki?
Scena z filmu "Ip Man 4", w roli głównej Donnie Yen
Od lat trwają debaty wśród zwolenników tego czy tamtego mistrza bądź określonego stylu nad tym, czy dany system wushu jest lepszy czy gorszy. To mój mistrz ma jedyny, tajemny przekaz, nie to mój jest najlepszy itd. itp. Sądzimy, że nie ma co wchodzić w dyskusje na ten temat, bo to po prostu do niczego nie prowadzi. Znacznie lepiej skoncentrować swoje wysiłki i poświęcić czas na trening danego stylu. Wing Tsun jest wspaniałym systemem. Każdy mający głowę na karku adept może go opanować i świetnie sobie poradzić jego technikami w realnej walce.
Wyjątkowość stylu Wing Tsun Kuen
Natomiast co do wyjątkowości stylu, to w tym przypadku sytuacja jest bardzo podobna, jak z innymi stylami wushu. Przez setki lat w Chinach przedstawiciele różnych systemów ze sobą walczyli, następowała wymiana technik, mistrzowie wędrowali po Chinach czy zmieniali miejsce zamieszkania. Bardzo podobne do technik Wing Chun spotkasz szczególnie w stylach opierających swoje ruchy na takim zwierzęciu, jak żuraw (styl Białego Żurawia, czyli Baihequan, chiń. 白鶴拳 ).
Słynna technika Ving Tsun Tan Sao w różnych swoich wariantach występuje się zarówno w formie Tai Chi Yang, Bagua Zhang, jak i znajdujemy ją w Baji Quan, technikę tożsamą z Lap Sau spotykamy zarówno w takich systemach, jak Choy Li Fut czy Mizong Quan oraz Baji Quan. Czy chcemy przez to zdeprecjonować Wing Chin? Absolutnie nie! Proponujemy tylko zdroworozsądkowe podejście do tego, jak i innych systemów wushu. Kung fu jest wspaniale, ale na obecnym etapie naszego rozwoju, raczej poszukujemy podobieństw między stylami, niż chcemy albo którykolwiek wyrzucić poza nawias, albo twierdzić, że jest tak wyjątkowy, że nie ma sensu ćwiczyć niczego innego.
Reasumując, dla osób zainteresowanych tym systemem, zachęcamy do kontaktu i treningu Wing Chun. 40-letnie doświadczenie twórcy naszej szkoły Sifu Marka Flisikowskiego w uprawianiu tego systemu i kontakt z wieloma uznanymi nauczycielami daje pewność, że jesteśmy w stanie nauczyć skutecznie posługiwać się tym systemem w realnej walce.
Historia Wing Chun Kuen
Powinniśmy raczej napisać legenda, a nie historia, ponieważ - jak to zwykle z chińskimi stylami kung fu bywa - do czasów współczesnych najczęściej przetrwały przekazy ustne dotyczące danego stylu i dopiero stosunkowo niedawno zostały spisane. Tak naprawdę nie wiadomo, ile w takiej "historii" znajduje się prawdy, a jaka część została, chcąc nie chcąc, zmieniona czy zmodyfikowana poprzez przekaz, który dotarł do nas przez pokolenia adeptów i mistrzów ćwiczących danych system. Warto pamiętać, że spośród uznanych mistrzów wushu nie wszyscy byli piśmienni, a to czego nauczali przekazywali bezpośrednio od nauczyciela do ucznia.
Początków stylu walki Ving Tsun należy szukać w pierwszym stuleciu panowania dynastii Qing, kiedy to w różnych miejscach kraju pojawiały się powstania przeciwko dosyć mocno represyjnemu panowaniu dynastii Qing. Trzeba pamiętać, że Qing stanowiła dynastię mandżurską, inaczej mówiąc w Chinach panowali najeźdźcy. Stąd dochodziło także do powstań i buntów pod hasłem: Obalić Qing, przywrócić Ming. W takim to burzliwym okresie w dziejach Chin doszło do zniszczenia (spalenia) klasztoru Shaolin w prowincji Fujian. W wyniku tego zdarzenia pięciu mnichów uciekło w różne strony świata. Jednym z nich, a właściwą jedną z Wielkiej Piątki stanowiła mniszka Ng Mui.
W tym czasie w Liancheng żył i pracował jako kupiec tofu inny mistrz Shaolin kung fu Yim Yee, który posiadał piękną córkę o wdzięcznym imieniu Yim Wing Chun (gdzie Wing Chun oznacza Piękną Wiosnę). Córka była tak niezwykłej urody, że zainteresował się nią lokalny dygnitarz. Jednak dziewczyna miała już swojego wybranka Leung Bok Chau, w którym durzyła się jeszcze jako nastolatka. Dlatego odrzuciła zaloty watażki. Jednak adorator nie poddał się i ogłosił, że tylko wtedy odwoła swoje oświadczyny, kiedy Yim Wing Chun pokona go w walce.
Dziewczyna zgodziła się, przy czym ustalono, że Yim ma czas do wiosny, żeby przygotować się do walki. Zatem na przygotowania do walki Piękna Wiosna miała zaledwie kilka miesięcy. Jednak o wyzwaniu dowiedziała się Ng Mui, która przebywała w wiosce i zaproponowała swoją pomoc. Wiedziała, że drobnej kobiecie trudno równać się w walce z dobrze zbudowanym i odżywionym mężczyzną, ale miała plan, dzięki któremu Yim Wing Chun miała szansę na wygraną.
Jeszcze inny film o Yip Manie pt. "The Legend is Born" (Naodziny legendy). Jako ciekawostkę należy podać,
że w rolę Leung Bik, nauczyciela Yip Mana wciela się faktyczny syn Yip Mana, czyli Yip Chun.
Otóż Ng Mui ze znanych sobie technik węża i żurawia stworzyła styl, który miał lepiej pasować do kobiety, czy też słabszego od przeciwnika wojownika. Ng Mui zaczęła trenować Yim Wing Chun w tym nowym stylu, chodziło to, żeby w stosunkowo krótkim czasie (miesiące nie lata) nauczyć dziewczyną wybranych technik, które będą skutecznie niwelowały przewagę siły większego i silniejszego przeciwnika.
Adorator wrócił do wioski wiosną, żeby odbyć - w jego mniemaniu - zwycięską walkę i pojąć Yim Wing Chun za żonę. Kiedy w końcu doszło do walki, mieszkańcy wioski i okolic zobaczyli nigdzie wcześniej nie widziany styl walki. Piękna Wiosna potrafiła wykorzystać masę i siłę przeciwnika przeciwko niemu samemu, jednocześnie omijając jego próby uderzenia lub złapania jej. Do tego dziewczyna potrafiła skoncentrować całą swoja siłę na określonych punktach, co pozwoliło złamać równowagę zalotnika i rzucić go na ziemię. I tak, Piękna Wiosna pokonała ważącego od niej 100 funtów więcej przeciwnika, a mieszkańcy wioski cieszyli się z tego i świętowali do białego rana.
Można by dodać "... i żyli długo i szczęśliwie", bo faktycznie tak było. Yim Wing Chun poślubiła swoją młodzieńczą miłość Leung Bok Chau i przekazał mu swoją wiedzę kung fu. Razem założyli tajną szkołę i nauczali wszystkich chętnych nowego stylu, który nazwali Wing Chun.
Spotyka się bardzo różne wersje tej i innych legend dotyczących powstania stylu Yong Chun. Istotne pozostają dwie kwestie. Najprawdopodobniej styl ma ok. 200-300 lat. A po drugie, z legendy jasno wynika, że powstał po to, żeby można było się go stosunkowo szybko nauczyć i w celu zniwelowania większej siły przeciwnika. Co zgadza się, że z naszymi doświadczeniami, co do nauczania i efektywności stylu Wing Tsun.
Czym się charakteryzuje Wing Chun?
Zwolennicy systemu Ving Tsun jako zaletę podają łatwość, z jaką można się go nauczyć. Yong Chun posiada także dosyć wysokie pozycje, co jest bardzo wygodne podczas wykonywania technik oraz form tego stylu. Stosunkowo niskie kopnięcia występujące w tym systemie walki także pozwalają bez trudu na naukę tego stylu wszystkim zainteresowanym, niezależnie od płci, wieku, gibkości oraz rozciągnięcia (nie musisz robić szpagatu) bądź siły fizycznej. Poza tym trzeba pamiętać, że "tradycyjny" Wing Tsun (yipmanowski) na ogół posiada 3 formy ręczne, jedną formę na drewnianym człowieku i 2 formy z bronią (tyczka i noże motylkowe).
Czy faktycznie Yong Chun jest łatwy i szybki do nauczenia? W porównaniu z tak rozbudowanymi technicznie systemami, jak Mizong Quan - na pewno tak. Czy to lepiej czy gorzej? Pytanie dla kogo? Kto czego oczekuje po kung fu i ile ma czasu? Nas osobiście w Yong Chun fascynują metody lepkich rąk, które faktycznie stanowią metody rozwinięte na wysokim poziomie. Podczas nauki stylu od samego początku położony jest na nie duży nacisk, co pozwala dosyć skutecznie radzić sobie podczas walki w krótkim dystansie.
Być może właśnie te właściwości stylu spowodowały m. in. to, że system cieszy się tak dużym powodzeniem i zrobił wręcz zawrotną "karierę" w zachodnim świecie.
Ving Chun uczy szybkiego uderzania. Słynne Lin Wan Kuen, czyli seria uderzeń wykonywanych pionowo ustawioną pięścią, bez zbytniego angażowania barków i całego ciała pozwala na błyskawiczne zadawanie ciosów jeden za drugim. Przeciętny adept Wing Tsun potrafi bez większego trudu zadać 3-4 uderzenia w ciągu 1 sekundy.
Na wyobraźnię miłośników stylu działa również Drewniany Manekin (Mook Yan Chong, 木人樁), którego techniki przez wiele lat były ukrywane przez Yip Mana. Obecnie formy na drewniaku zostały kompletnie odtajnione, na Youtubie znajdziesz zarówno Yip Mana wykonującego techniki na drewnianym człowieku, jak i wielu innych mistrzów tego stylu. Co więcej, istnieją firmy wyspecjalizowane w produkcji drewnianych manekinów - każdy może sobie na to pozwolić. Faktem jest, że techniki wykonywane na drewnianym człowieku pozwalają znacznie utwardzić ciało i stanowią jedną z metod treningowych przygotowujących do walki. Wspaniale jest wejść ze znaną od wielu lat formą na drewniaka - wrażenie jest takie, że ów biedny drewniany człowiek ugina się i trzeszczy od zadawanych uderzeń, jakby miał się rozlecieć, ale ciągle trwa i pomaga doskonalić technikę.
Dlaczego Wing Tsun?
Założyciel naszej szkoły, Marek Flisikowski uprawia kung fu od 1978 roku, w tym Wing Chun od 1981 roku. W tamtych czasach kung fu stanowiło prawie mistyczną umiejętność i mało kto znał konkretny i pełny system. Uprawiało się wówczas to, co było dostępne. Stosunkowo niewielka liczba form i prostota stylu pozwoliła dosyć szybko przeszczepić Ving Tsun zarówno na zachodni, jak i polski grunt. Od tamtej pory aż do dzisiaj Sifu Marek uprawia Wing Chun (Wing Tsun, Ving Tsun) oraz Weng Chun i naucza go wszystkich chętnych. Zna go w całości, zarówno lubi go ćwiczyć i uprawiać, jak i ceni za jego skuteczność.
Poniżej kilka zdań od Sifu Marka Flisikowskiego na temat tego, od kogo, skąd uczył się systemu.
"Pamiętam jak w roku 1984 jechałem do Strzelec Opolskich na spotkanie Dyskusyjnego Klubu Wschodnich Sztuk Walki (DKWSW). Uczyłem się wtedy u Adama Bilskiego Sil Lim Tao. Potem długo nie poznałem nic nowego. Z kolegą ćwiczyliśmy podstawy Wing Chun Leung Tinga. W 1986 roku pojechałem na Letnią Akademię Kung Fu (LAKF) i okazało się, że cała Polska ćwiczy Wing Chun. To właśnie na Letniej Akademii Kung Fu (LAKF) spotkałem si gong Józefa Szarguta, od którego poznawałem Ving Tsun. Na tym LAKF znalazło się znacznie więcej osób uprawiających Wing Tsun, jednak w mojej opinii i tak wszyscy oni byli uczniami si gong Janusza Szymankiewicza, tylko na różnych poziomach.
W 1987 roku do Polski przyjechał Andreas Hoffman. Ja spotkałem go przy drugiej wizycie w 1988 roku. To właśnie wtedy usłyszałem o lepkich rękach z labiryntu (tożsamych z tymi występującymi w stylu Mizong Quan). I zjadło mnie to całkowicie - kto nie chciałby ćwiczyć czego takiego. W taki sposób zaczął się mój początek ze stylem Weng Chun według mistrza Cheng Kwonga.
W latach 1993-1994 jeździłem także do Helmuta Bauera, od którego uczyłem się Weng Chun według linii Cheng Kwonga. W tamtym czasie mieliśmy także spotkanie w Gdańsku, na którym fragmenty formy Biu Jee pokazywał si gong Klaudiusz Wrona. W 2017 roku odbyłem także podróż do Marii Grothe w celu poznania jej wersji noży motylkowych."
Wing Chun - linia Lok Yiu (Yip Man - Lok Yiu)
Formy ręczne
- Siu Lim Tao / Siu Nim Tao (小念頭)
- Chum Kiu (尋橋)
- Biu Jee (鏢指)
Formy na manekinie
- Mook Yan Chong (木人樁) - Drewniany Manekin
Formy z bronią
- Bart Cham Dao (八斬刀) - Noże Motylkowe
- Luk Dim Boon Kwan (六點半棍) - Sześć i Pół Punktu Kija
Weng Chun - linia Cheng Kwong
Formy ręczne
- Siu Lim Tao / Siu Nim Tao (小念頭)
- Chum Kiu (尋橋)
- Biu Jee (鏢指)
- Sap Yat Sao / Weng Chun Kuen - Forma / Pięść 11 ruchów
- Sam Bai Fut (三拜佛) - Trzykrotna modlitwa do Buddy
- Chong Kuen / Zhuang Quan (樁拳)- Forma na Manekinie bez Manekina
- Seung Kong Kuen - forma podwójna
Formy na manekinie
- Tian Mu Ren Zhuang (天木人樁) - Manekin Niebo
- Ren Mu Ren Zhuang (人木人樁) - Manekin Człowiek
- Di Mu Ren Zhuang (地木人樁) - Manekin Ziemia
Formy z bronią
- Bart Cham Dao (八斬刀) - Noże Motylkowe
- Luk Dim Boon Kwan (六點半棍) - Sześć i Pół Punktu Kija